Jakich pracowników poszukują Szwedzi? Najbardziej zależy im na kadrze medycznej, a więc na lekarzach różnych specjalizacji i pielęgniarkach, zatrudnianych w szpitalach, ośrodkach zdrowia i domach opieki społecznej. Medycy muszą spełnić jednak wiele warunków - świetnie znać szwedzki lub angielski, dodatkowo zdać w Szwecji egzamin państwowy z języka obcego oraz mieć określone doświadczenie zawodowe (lekarze I stopnia - co najmniej pięć lat praktyki). Czy taki wysiłek się opłaca? Zdecydowanie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż podstawowe zarobki lekarzy w Szwecji (bez dodatkowych dyżurów) wahają się w granicach od 10 do 20 tys. zł. Medycy mogą ponadto liczyć na całkiem niezłe świadczenia socjalne.

Duże szansę znalezienia pracy w Szwecji mają władający językiem obcym eksperci branż takich, jak choćby informatyczna czy komunikacyjna. Poszukiwani są naukowcy i nauczyciele (w tym kadra akademicka), ale też pracownicy fizyczni, na przykład do sektora budowlanego. Szerokie pole do popisu mają malarze, tynkarze, hydraulicy, spawacze czy monterzy. Przydadzą się również kucharze, kierowcy, mechanicy samochodowi, sprzątaczki oraz w każdej ilości pracownicy sezonowi. Osoby, które w Szwecji chciałyby zbierać truskawki czy runo leśne, nie muszą nawet znać języka obcego.

Szwedzi nie wprowadzili okresu przejściowego na zatrudnianie Polaków czy obywateli innych nowo przyjętych krajów członkowskich. W praktyce oznacza to tyle, że możesz jechać do Szwecji i wertować oferty pracy, a gdy już ją znajdziesz, przysługiwać Ci będą identyczne prawa, jak Twoim szwedzkim współpracownikom. Masz ponadto prawo do zarejestrowania się w szwedzkim „pośredniaku".

Dodatkowo, jeśli jesteś bezrobotnym z prawem do polskiego zasiłku, możesz wyjechać do Szwecji z formularzem E303 i szukać zajęcia przez trzy miesiące, nadal otrzymując zapomogę. Gdy przepracujesz w Szwecji co najmniej rok i z jakichkolwiek powodów zostaniesz zwolniony, będziesz mieć prawo do tamtejszego zasiłku - państwo zapłaci nie tylko za utrzymanie, ale i mieszkanie (gdy przedstawisz odpowiednie rachunki).

Jeśli nie znajdziesz zatrudnienia przed wyjazdem, na przykład przez biuro pośrednictwa pracy, spróbuj szczęścia na miejscu. Zajrzyj do tamtejszych "pośredniaków", funkcjonujących pod nazwą arbetsfórmedlingar. Znajdziesz w nich nie tylko oferty pracy, ale także fachową pomoc ekspertów (choć priorytetowo traktowani są Szwedzi, a nie pracownicy z innych krajów). Jak pisze serwis EURES, szwedzki urząd pracy wydaje dla bezrobotnych dwie specjalistyczne gazety: "Platsjournalen" oraz "Nytt Jobb". Ogłoszenia o naborze kandydatów do pracy publikuje również szwedzka prasa, na przykład najpopularniejszy dziennik "Dagens Nyheter", ale też "Svenska Dagbladet" czy "Dagens In-dustri".

EURES (który sam publikuje ogłoszenia o pracę w Szwecji) radzi, by zostawić swój życiorys w którejś z internetowych baz zatrudnienia, na przykład The Vacancy Bank lub The Jobseeker Bank. Nie zaszkodzi samemu przejść się od firmy do firmy i najlepiej bezpośrednio u osoby zajmującej się rekrutacją - zostawić swoje CV. Można ponadto udać się na organizowane chociażby przez uczelnie wyższe targi pracy bądź zasięgnąć języka w szwedzkich izbach handlowych.

Zwróć jednak uwagę, że teoria teorią, a w praktyce może być nieco ciężej. Nie są odosobnione opinie, według których wyjazd do Szwecji "w ciemno" to niepotrzebne ryzyko, szczególnie w przypadku osób, które nie znają bądź słabo posługują się językiem angielskim czy szwedzkim. Oferty pracy znajdziemy praktycznie wszędzie, jednak z samą pracą bywa już trudniej. Poszukaj więc pracy będąc jeszcze w Polsce, bowiem koszty utrzymania w Szwecji są na tyle wysokie, iż - jeśli nie znajdziesz zatrudnienia w rozsądnym czasie - Twój wyjazd może stać się co najmniej nieopłacalny.